 |
Nasza Szkapa forum ło qniach
odwiedź naszą stronę:
Nie pytaj, co Szkapa może dać Tobie. Zapytaj, co Ty możesz dać Szkapie?
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mela podjezdek


Dołączył: 20 Sty 2007 Posty: 463 Skąd: Toruń
|
|
Powrót do góry |
|
 |
T.B. koniuszy

Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 5648 Skąd: Koziegłowy koło Poznania
|
Wysłany: Nie. 20 Maj. 2007, 18:43 Temat postu: |
|
|
Najwyższy czas porządnie przedstawić Lożę Szyderców:
Prezes (z lewej) i zastępca
Asystentki do spraw tresury i dokumentacji
Dział Modyfikacji Zachowań i Dział Handlowy
Służby specjalne.
A pan w kapeluszu - po prostu lubi być na zdjęciach.  _________________
Nie ufam ludziom, którzy zajeżdżają konie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
T.B. koniuszy

Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 5648 Skąd: Koziegłowy koło Poznania
|
Wysłany: Nie. 20 Maj. 2007, 18:58 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o ścisłość, to Ailusia dosiadała konia - pokazywała działanie ogłowia bezwędzidłowego. To kolejna rzecz po klikaniu i podkuwaniu, która mnie ominęła.
Z relacji L.B. wiem jednak, że znów był to pełen sukces Ailusi (tak jak klikanie).
Zarówno jeśli chodzi o skuteczność prezentacji ogłowia jak i ocenę Ailusi jako jeźdźca. Szkoda tylko, że planowanie (moje) trochę nawaliło i temu akurat przyglądały się zaledwie dwie albo trzy osoby. Naprawimy to następnym razem.  _________________
Nie ufam ludziom, którzy zajeżdżają konie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
T.B. koniuszy

Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 5648 Skąd: Koziegłowy koło Poznania
|
Wysłany: Nie. 20 Maj. 2007, 21:54 Temat postu: Antoni Chłapowski |
|
|
Chciałbym kila słów poświęcić Antoniemu Chłapowskiemu.
Jest taki jak na tym zdjęciu. Zawsze uśmiechnięty, zawsze życzliwy i - zawsze zapracowany. To naprawdę wielki gest dla nas, że zgodził się osobiście przeprowadzić pokaz podkuwania. Może Kanadyjka poświadczy, że do samego końca nie wierzyła, iż to się uda. Nie wierzyła, że jego doba - która ma na pewno więcej niż 24 godziny w ciągu 24 godzin - pomieści jeszcze i to.
Czuję się również zobowiązany chociaż wspomnieć, że Pan Antoni współfinansował pobyt Trenera w Jaszkowie, a z sali konferencyjnej i urządzeń audiowizualnych korzystaliśmy nieodpłatnie. Podobnie - dobre skrzaty przygotowały nam ognisko, które my tylko podpaliliśmy.
Jaszkowo to dobre miejsce. Chyba nikt temu nie zaprzeczy. A ja jestem głęboko przekonany, że takiego właśnie ducha miejsce to zawdzięcza najpierw gospodarzowi. _________________
Nie ufam ludziom, którzy zajeżdżają konie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mela podjezdek


Dołączył: 20 Sty 2007 Posty: 463 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie. 20 Maj. 2007, 22:28 Temat postu: |
|
|
A 3-go maja usłyszałam jak mówił do kogoś, że dziś już trenował 4 konie. Było to w porze wczesnego przedpołudnia. Pan Antoni jechał na jakieś zawody i był już przebrany po jeździe konnej i gotowy do wyjazdu.
Myślę, że jego doba ma jednak więcej niż 24 godziny. Chyba tam u góry ma jakieś układy
A co do ogniska - skrzaty nie tylko je przygotowały ale jeszcze posprzątały po nas. Rano jak poszłam (z własne woli!) posprzątać pozostawione przez nas śmieci, wokół ogniska i na ławach było już czyściutko. _________________ ... i rzekł do człowieka : oto daję ci przyjaciela szybkiego jak wiatr... |
|
Powrót do góry |
|
 |
conii roczniak


Dołączył: 23 Maj 2005 Posty: 92 Skąd: mazury
|
Wysłany: Nie. 20 Maj. 2007, 22:30 Temat postu: |
|
|
hmmm jakby to....prezes ma dłuzsze uszy od wice?? _________________ a po bruku? a po bruku też? |
|
Powrót do góry |
|
 |
T.B. koniuszy

Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 5648 Skąd: Koziegłowy koło Poznania
|
Wysłany: Pon. 21 Maj. 2007, 18:06 Temat postu: |
|
|
conii napisał: | ...prezes ma dłuzsze uszy od wice?? |
Za to "całokształt" wice ma jakby nieco obfitszy.  _________________
Nie ufam ludziom, którzy zajeżdżają konie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
conii roczniak


Dołączył: 23 Maj 2005 Posty: 92 Skąd: mazury
|
Wysłany: Wto. 22 Maj. 2007, 00:22 Temat postu: |
|
|
jeżeli chodzi o" calokształt" to któz może sie ze mna równać...sam widziałes T.B. _________________ a po bruku? a po bruku też? |
|
Powrót do góry |
|
 |
T.B. koniuszy

Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 5648 Skąd: Koziegłowy koło Poznania
|
Wysłany: Nie. 27 Maj. 2007, 13:35 Temat postu: |
|
|
Na upalny dzień - wspomnienie chłodnej nocy.
Chłodnej co do temperatury powietrza, ma się rozumieć. A ciepłej od zwyczajnej, ludzkiej sympatii.
Marzymisie, że jeszcze ktoś z jeźdźców napisze tu trochę o wrażeniach z siodła, co sądzi o takiej formie spotkania ze znanym i uznanym autorytetem, jeśli coś zyskał - to co, a jeśli czegoś brakowało - to czego, itp. Parę osób napisało już parę słów (co nie znaczy, że nie prosimy o więcej ) ale gdy patrzę na galerię jeźdźców, to myślę, że jeszcze parę osób mogłoby coś tu dorzucić. _________________
Nie ufam ludziom, którzy zajeżdżają konie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Stryjaszek dwulatek


Dołączył: 02 Sie 2005 Posty: 194 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie. 03 Cze. 2007, 23:06 Temat postu: |
|
|
"Marzycisie" ?
No dobra.
Nie wiem, czy jeszcze jest wola "w narodzie" do powrotu do spraw zlotu w Jaszkowie.
Trochę w międzyczasie nie było nastroju do rozwijania tematu, a chyba rzeczywiście warto.
Jeżeli jest już za późno, to trudno.
Powiem o swoich wrażeniach - nie o nastroju, bo wiadomo, że było sympatycznie, czy też wrażeniach z kontaktu z osobowością trenera, bo na ten temat wszyscy już chyba się wypowiedzieli, tylko o merytorycznych korzyściach z konsultacji z Panem Wojciechem.
Byłem na zlocie w Jaszkowie tylko jeden dzień.
Czy można w czasie takiego jednego dnia nauczyć się "pod" Trenerem dobrze jeździć ? Moim zdaniem: Nie.
Czy można z jego rad wyciągnąć dla siebie jakieś konstruktywne wskazówki ? Moim zdaniem: Tak.
Bo dobry nauczyciel potrafi "zniżyć się" do poziomu swoich uczniów. I - czego nie dane mi było doświadczyć - potrafi podnosić poziom równolegle z ich postępami - dawać im wskazówki czy też rady ustawione indywidualnie dokładnie na ich bieżącym stanie rozwoju.
Myślę, że na tym polega wielkość dobrych nauczycieli - jeździectwa, czy matematyki - obojętnie - polega na tym, że potrafią tak postawić przed uczniem zadanie, że będzie ono dla ucznia rozwijające, ale nie zbyt trudne. Dla każdego ucznia indywidualnie.
Moim zdaniem, metodą takich małych, dopasowanych kroków można najszybciej osiągać rozwój. W każdej dziedzinie, w której pomaga nam ów nauczyciel.
A do tego nakreślona pewna wizja umiejętności, którą warto posiąść. Niekoniecznie w formie zwartego zestawu umiejętności. Czasem chodzi o jeden, wybrany element. Niekoniecznie wystarczający warunek do poprawy umiejętności, ale często warunek konieczny. Niekoniecznie do opanowania jutro, czy za tydzień. Może za miesiąc, może za rok, albo nigdy. Ale coś, do czego warto zmierzać.
To co we mnie najgłębiej utkwiło, to świadomość ogólnej przydatności wspominanej przeze mnie w innym wątku taktyki dogadywania sie z koniem za pomocą minimalnej mocy sygnałów - ów, jak to sobie nazwałem, koński "ABS".
Ta technika to oczywiście nic nowego. Ale wyniosłem z konsultacji odnowioną świadomość jej przydatności.
I kilkakrotnie skorzystałem już z jej "dobrodziejstw". Jeżdżę na koniu, który ma tendencję do najeżdżania na poprzednika, a może po prostu przez brak zebrania nie jest zdolny (pode mną) do zebranych chodów. Dzięki zastosowaniu tej techniki udaje mi się lepiej dogadywać z koniem w "negocjacjach" dotyczących tempa jazdy.
Dużo to czy mało ?
Nie wiem. Dla mnie, jak na jeden dzień "końsultacji" - wystarczy. Warto było.
Ja oczywiście jestem jeszcze w jeździeckiej podstawówce.
Na pewno bardziej zaawansowani jeźdźcy mieli okazję wyciągnąć dla siebie odpowiednio więcej.
Waszym zdaniem - jak było ? _________________ Errare Humanum Est ... |
|
Powrót do góry |
|
 |
T.B. koniuszy

Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 5648 Skąd: Koziegłowy koło Poznania
|
Wysłany: Nie. 03 Cze. 2007, 23:34 Temat postu: |
|
|
Stryjaszek napisał: | Jeżeli jest już za późno, to trudno. |
Mam nadzieję, że do za późno jest jeszcze trochę czasu.
Ja ciągle jeszcze rodzę w sobie jakąś wypowiedź (ocenę?) z "loży szyderców". _________________
Nie ufam ludziom, którzy zajeżdżają konie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Hoss Cartwright Konny pirat z beczki


Dołączył: 15 Cze 2005 Posty: 1272
|
Wysłany: Wto. 05 Cze. 2007, 10:39 Temat postu: |
|
|
Stryjaszek napisał: | Czy można z jego rad wyciągnąć dla siebie jakieś konstruktywne wskazówki ? Moim zdaniem: Tak.
Bo dobry nauczyciel potrafi "zniżyć się" do poziomu swoich uczniów. |
i to jest tak zwana "wartoś dodana" tego forum i takich zlotów
Czas na powtórkę? _________________ Amicus Plato, sed magis amica veritas |
|
Powrót do góry |
|
 |
ewik masztalerz


Dołączył: 19 Maj 2005 Posty: 1238 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią. 08 Cze. 2007, 01:24 Temat postu: |
|
|
a mi wreszcie (!) udało się zebrać w sobie i trochę zdjęć zamieścić w necie, mogę conieco napisać.
Przede wszystkim- podziękowania dla TB- za pomysł, organizację, wykonanie i włożone serce
Podziękowania dla trenera- za iście anielska cierpliwość, indywidualne podejście, zrozumienie i otwartość. Bardzo szybko Trener stworzył taką atmosferę, ze nie baliśmy się pytać, dociekać, ani prezentować własnych teorii. Pomimo sporej ilości osób na jeździe, każdy dostał trochę indywidualnego traktowania- uwagi były celne i co bardzo ważne podane w bardzo przystępny, obrazowy sposób- bardzo mi(i całej Liljówkowej ekipie) podobały się trenerskie porównania i metafory, które sprawiały, że nawet rzeczy, które niby znamy nabierały większej jasności.
Dla wszystkich szkapowiczów- wielkie dzięki, że byliście :-)To dzięki Wam zlot był tak wspaniały- mnóstwo ciekawych osobowości, różnych doświadczeń, teorii- nie mogło być nudno.
Dla mnie jeszcze z jednego powodu ten lot był ważny- był tam Kabaret- koń, którego pokochałam z miejsca. Od czasów Indianki nie jeździło mi się tak dobrze na żadnym koniu. I to nie dlatego, ze jakoś specjalnie miękko nosił, był super ujeżdżony itp. Po prostu coś zaiskrzyło, po 5 minutach miałam wrażenie, że konia znam od wieków, od razu go "poczułam". Takie prawie metafizyczne doświadczenie
I w sumie Kabaraet nie jest żadnym końskim geniuszem- rusza się przeciętnie, skacze przeciętnie, ujeżdżenie przeciętnie. Ale po prostu znalazłam moją końską polówkę jabłka ( A TB obiecał mi go kupić )
Kolejnym przeżyciem były dla mnie skakane przeszkody crossowe- w sumie pierwszy raz w życiu (kiedyś w jaszkowie już parę skoczyłam, ale bez instruktażu, te najniższe i tylko dlatego żeby rozbisurmanionego konia trochę przywrócić do pionu) Z crossem to się w ogóle wiążą moje tzw "wizje" Ja po prostu nie bardzo moge takie przeszkody skakać, bo mam wieczne wizje różnych katastrof- np: wizja 1 tuż przed kłodą z dużej prędkości koń postanawia wyłamać, nie może wyhamować i trafią w przeszkodę łamiąc sobie obie nogi w nadgarstku/wizja 2 koń wkłada noge w cofin i sobie ją łamie/wizja 3 zahacza brzuchem na cornerze i sobie brzuch rozpruwa/wizja... itd.itp. Czyli skakać crossów nie mogę, bo jak człowiek niepewny to może być tylko katastrofa. No, ale jakoś pomimo fefra uznałam, że na Kabarecie mogę wszystko i rzeczywiście szedł ładnie, czasem nawet za ładnie Poznałam troszkę elementarza wkkw-isty, no i wreszcie Trener poprawnie rozszyfrował ten skrót
brawa tez należą się Kennie- nadwornemu fotografowi!
no, ale do zdjęć
Do jaszkowa Ewik przyjechała z eki[ą Liljówkową, ale tez i zaprawioną w zlotach- dla Alicji i Marcina był to już drugi zlot
Alicja, Marcin i drugi osiołek
ewik i Kabaret
i na jeździe:
takie sprytne ćwiczonko
hende hoh
dla spostrzegawczych- co takiego zbroiłam po skoku?
no i wyjasniło sie czemu pingwiny sa nieloty
relaksen
wracamy sobie ze spacerku po jeździe
a to zdjecie wywołam i będe przechowywać, bo to juz sie więcej pewnie nie powtórzy
patrztcie- koń też pilnie slucha!
no i tyle tego
Powiem jeszcz,e ze bardzo licze na powtórkę zlotu, oczywiście z Trenerem
pozdrawiam
ewik |
|
Powrót do góry |
|
 |
T.B. koniuszy

Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 5648 Skąd: Koziegłowy koło Poznania
|
Wysłany: Pią. 08 Cze. 2007, 02:12 Temat postu: |
|
|
ewik napisał: | Poznałam troszkę elementarza wkkw-isty, no i wreszcie Trener poprawnie rozszyfrował ten skrót |
Cóś mię chyba ominęło?
Jak to się rozszyfrowuje?
(Kupi, nie kupi - potargować można. ) _________________
Nie ufam ludziom, którzy zajeżdżają konie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
ewik masztalerz


Dołączył: 19 Maj 2005 Posty: 1238 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią. 08 Cze. 2007, 02:24 Temat postu: |
|
|
wiemm, ale nie powiem  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|