Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Jaki kolor odznaki zdobyłbym? |
ZIELONY |
|
25% |
[ 7 ] |
NIEBIESKI |
|
17% |
[ 5 ] |
CZERWONY |
|
17% |
[ 5 ] |
Żaden |
|
39% |
[ 11 ] |
|
Wszystkich Głosów : 28 |
|
Autor |
Wiadomość |
Montana Nasza Szkapa

Dołączył: 20 Maj 2005 Posty: 4081
|
Wysłany: Czw. 22 Lut. 2007, 14:34 Temat postu: Na jakim poziome jeżdżę? |
|
|
http://www.niwka.poznan.pl/klub/egzamin.htm
Znalazłam takie zasady zdobywania odznaki jeździeckiej w jednym z klubów.
I mam pytanie do uczestników forum - jaki kolor odznaki w tym przykładowym egzaminie by zdobyli? |
|
Powrót do góry |
|
 |
MS_ podjezdek


Dołączył: 22 Lis 2005 Posty: 474 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw. 22 Lut. 2007, 15:27 Temat postu: |
|
|
Żaden niestety. Nie wiem co sie robi z palcatem |
|
Powrót do góry |
|
 |
Megane koń profesor

Dołączył: 30 Maj 2005 Posty: 1018 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw. 22 Lut. 2007, 15:39 Temat postu: |
|
|
Wcisłam czerwony
he he he...
Choc pewnie bym miała problem z parkurem Po pierwsze moja kobyła zabiera się przy 80-ach a takich 55 po prostu nie szanuje
No i pewnie bez stylu byłby ten przejazd, ale nikt nie napisał, że nie może być na rozpaczliwca
No i musze zacząć trenować zsiadanie w stępie, bo na poczatku musiałam Alci wybić z głowy dreptanie jak wsiadałam czy zsiadałam. Nagminnie caplowała, wiec kiedyś trening miałam hihihihi to pewnie coś w podobie
No i teraz musze jej przypomnieć to jej złe zachowanie
MS_ nie płacz za to tylko Ci punkty odejmą, ale zdac pewnie zdasz  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mela podjezdek


Dołączył: 20 Sty 2007 Posty: 463 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw. 22 Lut. 2007, 18:49 Temat postu: |
|
|
A ja to tak po kawałku z każdego koloru... więc jakaś flaga jestem.
Ale nie wiem co to: (chodzi o pogrubione)
- Zabiegi po jeździe - mycie nóg, tarzanie, mycie wędzidła - to niby jeździec ma wykonać czy koń?
- Przekładanie i odkładanie palcata - w czasie jazdy gdzie trzeba go odłożyć? Z przekładaniem też byłby problem bo mam w lewym śródręczu śrubę i nie jest ona do końca sprawna.
- Kładzenie się na zadzie - w siodle nie cierpiałam tego ćwiczenia. I do teraz dobrowolnie go nie wykonuję. Wysoki tylny łęk powoduje w moim starym kręgosłupie ból w odcinku lędźwiowym.
- Rybka z przodu i z tyłu 10x - a to, to już w ogóle nie wiem jak wygląda. _________________ ... i rzekł do człowieka : oto daję ci przyjaciela szybkiego jak wiatr... |
|
Powrót do góry |
|
 |
nika_k roczniak

Dołączył: 18 Maj 2005 Posty: 90 Skąd: Opole
|
Wysłany: Czw. 22 Lut. 2007, 20:27 Temat postu: |
|
|
Mela napisał: | A ja to tak po kawałku z każdego koloru... więc jakaś flaga jestem.
- Kładzenie się na zadzie - w siodle nie cierpiałam tego ćwiczenia. I do teraz dobrowolnie go nie wykonuję. Wysoki tylny łęk powoduje w moim starym kręgosłupie ból w odcinku lędźwiowym. |
Mam tak samo
- Rybka z przodu i z tyłu 10x - a to, to już w ogóle nie wiem jak wygląda.[/quote]
To akurat wiem.
Tylko nie wiem jak opisać. Spróbuję
Rybka z przodu. Chwytasz się rękami siodła za sobą i szybkim ruchem wyrzucasz wyprostowane nogi przed siebie nad głową konia, tak aby "stuknąć butami o siebie". I wracasz szybko do pozycji wyjściowej.
Rybka z tyłu. Tym razem rękami chwytasz siodło z przodu. A nogi do tyłu tak aby je złączyć nad zadem konika.
Oczywiście to wszystko po wyjęciu nóg ze strzemion
Ja za to nie mam pojęcia co to znaczy wisieć nad siodłem  _________________ Monika |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mela podjezdek


Dołączył: 20 Sty 2007 Posty: 463 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw. 22 Lut. 2007, 20:56 Temat postu: |
|
|
Ta "rybka" to u nas "nożyce". A ja to potrafię tylko w połowie, czyli z przodu.
A wiszenia nad siodłem nie doczytałam. Wydaje mi się, że trzeba powiesić siodło na .... dwupiętrowym trzepaku, na jego niższej części. Sami zawisamy na rękach na wyższej części - nad siodłem.
To oczywiście żart.
Mam nadzieję, że ktoś powie nam co to jest. _________________ ... i rzekł do człowieka : oto daję ci przyjaciela szybkiego jak wiatr... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Dioda koń profesor


Dołączył: 14 Lis 2005 Posty: 1805 Skąd: Jura-okolice Częstochowy
|
Wysłany: Czw. 22 Lut. 2007, 22:24 Temat postu: |
|
|
Zakreśliłam zielony ...tyle . Chociaż mam wątpliwości co do prawidłowego dosiadu ...hmmm
Ale śmieszna rzecz . Moje stare gnaty wykonały by wszystkie ćwiczenia " gimnastyczne " tzn. ze wszystkich odznak. Przejechałabym częściowo i niekoniecznie prawidłowo " ślepy parkur " ...ale bez skoków.
Chociaż tam jest dopisek , że na niebieską się nie skacze.
No i nie wiem , czy potrafię właściwie i prawidłowo się wytarzać.  _________________ " I jak ten głupiec u mądrości wrót stoję i tyle wiem
com wiedział wprzód" |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mela podjezdek


Dołączył: 20 Sty 2007 Posty: 463 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw. 22 Lut. 2007, 22:34 Temat postu: |
|
|
No to jak już będzie zielona trawka (ja chcę wiosnę!!!) to możesz poćwiczyć. Jakaś życzliwa dusza na pewno powie Ci czy dobrze to robisz  _________________ ... i rzekł do człowieka : oto daję ci przyjaciela szybkiego jak wiatr... |
|
Powrót do góry |
|
 |
guli Nasza Szkapa

Dołączył: 19 Maj 2005 Posty: 3767 Skąd: świętokrzyskie
|
Wysłany: Pią. 23 Lut. 2007, 10:54 Temat postu: |
|
|
A ja sama nie wiem
Niebieska pewnie tak, choc tez nie wiem, co to jest wiszenie nad siodłem
Czerwona hmm, na odpowiednim koniu, przeszkody nie są trudne.
Jazda bez strzemion galopem- na Kubie tak, na innym wyrzucającym mocno, pewnie nie.
Nie potrafię zmienic lotnej nogi w galopie - nigdy tego nie próbowałam
Z cofaniem też mam kłopoty- zależy od konia.
Czyli nic oczywistego- chyba jednak zaznaczę niebieską z elementami czerwonej  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Megane koń profesor

Dołączył: 30 Maj 2005 Posty: 1018 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią. 23 Lut. 2007, 11:19 Temat postu: |
|
|
Guli, a gdzie tam masz lotną zmianę nogi? Ślepa jestem ??
cholera, musze się do wątku "starość nie radość" wpisać... |
|
Powrót do góry |
|
 |
guli Nasza Szkapa

Dołączył: 19 Maj 2005 Posty: 3767 Skąd: świętokrzyskie
|
Wysłany: Pią. 23 Lut. 2007, 11:25 Temat postu: |
|
|
Slepa to ja jestem
Skoro napisałam lotna noga a nie lotna zmiana.
Widac, że nie miałam z tym do czynienia
A na dopisanie się do starości, muszisz poczekac ze czterdzieści lat  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Werus źrebak


Dołączył: 29 Gru 2006 Posty: 12
|
Wysłany: Pon. 26 Lut. 2007, 20:52 Temat postu: |
|
|
Mela napisał: | A ja to tak po kawałku z każdego koloru... więc jakaś flaga jestem.
|
Ja tak samo  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Montana Nasza Szkapa

Dołączył: 20 Maj 2005 Posty: 4081
|
Wysłany: Czw. 22 Mar. 2007, 11:23 Temat postu: |
|
|
Tak sobie rozmyślam,na jakim poziomie ja jeżdżę.Ech... na marnym ciągle.
Zaczęłam jazdę konną w wieku 15 lat –czyli jak nic ponad 30 lat mi wychodzi.
Jako młoda osoba byłam w kadrze naszego klubu, startowałam w zawodach, zrobiłam sobie pod okiem instruktorki młodego konia do poziomu N w ujeżdżeniu. Szalałam po terenie, jeździłam na ogierach ze SO i nie miałam z tym problemów. Umiem od biedy zaprząc konia znam trochę typów uprzęży, siodeł, kiełzn etc..
Potem miałam długą przerwę .Od ponad siedmiu lat jeżdżę regularnie. Rekreacyjnie ,terenowo ,trochę westowo –trzy kolejne wakacje w Furioso. Od 2,5 roku mam własnego konia. Poukładałam go przy pomocy Tresera jako tako. O hodowli i chorobach koni trochę wiem (mniej niż bym chciała) .
I im dłużej trwa moja przygoda z końmi-tym mniej wiem, tym szersze nieznane obszary się otwierają. Jak mi ciąg w galopie nie wyjdzie-ryczę do poduszki.
Czytam z pewnym zdumieniem autorytatywne wypowiedzi na forum osób, które czerpią wiedzę z książek i żonglują cytatami. Pouczają ,same mając mizerne doświadczenia. Ale rozumiem, że forum ma swoje prawa. Może być taką grą wyobraźni dla piszącego. Sposobem dowartościowania się. I jako takie swoiste studium wiedzy o człowieku i jego słabościach –lubię czytać Szkapę. |
|
Powrót do góry |
|
 |
guli Nasza Szkapa

Dołączył: 19 Maj 2005 Posty: 3767 Skąd: świętokrzyskie
|
Wysłany: Czw. 22 Mar. 2007, 11:46 Temat postu: |
|
|
Montana napisał: | Tak sobie rozmyślam,na jakim poziomie ja jeżdżę.Ech... na marnym ciągle.
Zaczęłam jazdę konną w wieku 15 lat –czyli jak nic ponad 30 lat mi wychodzi.
|
Montana, a niech Cię licho
Ja jeźdźę, zupełnie sobie z tego sprawy nie zdając
Przestaję się odzywać  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Montana Nasza Szkapa

Dołączył: 20 Maj 2005 Posty: 4081
|
Wysłany: Czw. 22 Mar. 2007, 11:54 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Przestaję się odzywać |
Dlaczego? Ty piszesz o własnych doświadczeniach .Kiedyś tego nie rozumiałam i czepiałam się Ciebie bez sensu.Za co oficjalnie bardzo przepraszam.Twoja praca z końmi jest godna podziwu a efekty są widoczne i dobre.Wybierasz trudne drogi ,czasem własne.A bez takich "odkrywców" nie byłoby postępu.Dużo w Tobie przekory,autoironii i lubisz prowokować.Ale ja rozmawiałam z Twoimi końmi a one nie kłamią i już wiem jaka jest prawda. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|